Na przełomie listopada i grudnia 2018r. Stowarzyszenie POLARIS - OPP zorganizowało wyjazd edukacyjny do Planetarium EC1 w Łodzi, jako podsumowanie projektu dotacyjnego Helvetios, realizowanego przy wsparciu m.in. Gminy Jeleśnia. Blisko 20-tka uczestników naszych systematycznych, całorocznych działań popularyzatorskich zaproszona została do obejrzenia jednego z najnowocześniejszych planetariów w Polsce, a wśród koordynatorów wyjazdu oprócz wieloletnich członków naszego Stowarzyszenia, znalazł się także pracownik dydaktyczny Planetarium Śląskiego na co dzień. Dało to wyjątkową okazję na rozszerzenie wyjazdu o dodatkową wiedzę pozyskiwaną z pierwszej ręki od razu, ale i na weryfikację niektórych treści merytorycznych prezentowanych podczas łódzkiego seansu. 
 
 
Planetarium jak i prezentowane za jego pomoc efekty wizualne spodobały się nie tylko najmłodszym uczestnikom wyjazdu, ale i także opiekunom grupy, którzy mieli już okazję zobaczyć niejedno tego typu pomieszczenie z "sferycznym sufitem".  Przede wszystkim na pochwałę zasługiwały wyjątkowo realistyczne prezentacje pokazu obiektów głębokiego kosmosu jak galaktyki, gromady gwiazd czy wizje futurystyczne egzo-planet oraz dedykowane grafiki jak chociażby zderzenie galaktyk - Drogi Mlecznej z M31 w Andromedzie z perspektywy mieszkańców Łodzi. Niestety samo niebo z gwiazdami wyświetlane pod kopułą przypomina natomiast rzeczywiście miejskie, mocno zanieczyszczone sztucznym światłem niebo, gdyż w przeciwieństwie do analogo-cyfrowych planetariów, tło zawsze pozostaje ciut jasne. To jednak standardowy urok prezentacji gwiazdozbiorów z projektora multimedialnego, iż te zawsze dają poświatę, o czym możemy się przekonać za sprawą sferycznego namiotu Wirtualnego Obserwatorium Ciemnego Nieba, będącego na wyposażeniu Stowarzyszenia POLARIS - OPP.  Mimo to obrazy były bardzo interesujące.  Najgorzej natomiast wypadła naszym zdaniem forma lektorskiego prowadzenia seansu ze strony pracownicy EC1 i to nie ze względu na mówioną na żywo oprawę seansu (bo z taką w naszej działalności mamy sami najwięcej do czynienia), lecz pod kątem atrakcyjności przekazu informacji jak i wiedzy. Być może to jednak tylko nasze przewrażliwienie zawodowo-pasjonackie, a najważniejsze, że większości uczestników seans się podobał. 
 
Oprócz powyższego mieliśmy także okazję zwiedzić jedno z naszych pierwszych miejsc realizacji ASTROEVENTÓW z 2010 roku, czyli łódzką Manufakturę, gdzie jednym z najbardziej ciekawych miejsc do zwiedzania, okazała się być część wystaw interaktywnych i salon kultowych gier komputerowych z formie symulatorów, na których swoich umiejętności popróbowali nasi stali bywalcy Sali wielofunkcyjnej Stowarzyszenia POLARIS - OPP. Szkoda, że tak daleko nam do takich miejsc z Sopotni Wielkiej, bo większość dnia i tak pochłonęła nam jazda wynajętym busem. 
 
 
No cóż, takie są plusy i minusy posiadania siedziby na końcu Polski, z którego od czasu do czasu trzeba gdzieś wyjechać...