W dniach 24-26 września 2010r. na placu głównym przed budynkiem Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli, odbył się kolejny Piknik z Astronomią Stowarzyszenia POLARIS - OPP organizowany tym razem w ramach Pikniku Industrialnego 2010. Impreza ta, znana już od kilku lat głównie miłośnikom wielkich maszyn i przemysłu, w tym roku realizowana z udziałem środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, została rozszerzona o nietypowe ciekawostki ze świata nauki i techniki oraz rozłożona na dwa główne miejsca: przed siedzibą MDK i u bram Huty Stalowa Wola. Rolą naszego Stowarzyszenia  tradycyjnie było przybliżenie tematyki astronomii i astronautyki zarówno mieszkańcom tego miasta, jak i licznym grupom młodzieży przyjeżdżającym w tych dniach z całego kraju do Miejskiego Domu Kultury. 

 

 

 
 
Piknik z Astronomią rozpoczął się dla nas już w piątek 24 września br., kiedy to z samego rana na placu Piłsudskiego pojawił się dźwig z wysięgnikiem teleskopowym do rozstawienia namiotu sferycznego i innych stoisk dydaktycznych należących do POLARIS-OPP. Aż cztery samochody i przyczepa wiozły dzień wcześniej  z naszej siedziby w Sopotni Wielkiej całe wyposażenie potrzebne do przeprowadzenia astro-warsztatów, a do obsługi zgłosiło się 13 koordynatorów, których zadaniem było najpierw sprawne rozłożenie dostarczonego wyposażenia.
 
 
 
Piątkowe popołudnie uraczyło nas przepiękną pogodą, co pozwoliło nie tylko na sprawne rozłożenie sprzętu, ale i pierwsze działania warsztatowe, podczas których nie brakowało zainteresowanych. Na "pierwszy ogień" w ruch poszły koła żyroskopu, nazywanego przez nas żartobliwie ASTROLABIUM, na którym głównie młodzi śmiałkowie mogli poczuć się jak prawdziwi piloci czy astronauci podczas ćwiczeń, obracając się bezwładnie we wszystkie dostępne strony. Gdyby tego było mało i świat za słabo wirował, zawsze można było jeszcze  oderwać się od niego i choć na chwilę poczuć jak w stanie nieważkości, gdyż obok dostępna była 4-metrowa trampolina znana już z niejednego zjazdu Stowarzyszenia POLARIS - OPP w poprzednich latach. Dodatkowo młodzi uczestnicy mogli wszystko to przeżyć i utrwalić na zdjęciach w przebraniu astronauty NASA, gdyż do dyspozycji były pamiątkowe uniformy i czapeczki z wizyty astronauty Georga Zamka w Sopotni Wielkiej.
 
Kolejną ciekawostką dostępną pod szerokim, niebieskim namiotem były 4 teleskopy zwierciadlane za pomocą których koordynatorzy POLARIS-OPP prezentowali okoliczne widoki industrialne, plamy na Słońcu, a nawet wieczorny Księżyc.  Błękitne niebo zachęcało do tego typu warsztatów, a zwiedzający oprócz samych obserwacji, zadawali liczne pytania na temat astronomii praktycznej, wyboru własnego teleskopu, czy chociażby budowy prezentowanych na miejscu reflektorów. Dużo osób wykazywało się także własną wiedzą na temat Układu Słonecznego czy gwiazdozbiorów, choć nie brakowało również pytań o koniec świata i pretensje dlaczego w dzień nie widać gwiazd. Tak czy inaczej, stoisko to miało sporo dydaktycznej pracy, która przekładała się nierzadko w wymianę danych kontaktowych czy wręczanie naszych ulotek
 
Sercem całego Pikniku z Astronomią był jednak wspomniany już wcześniej namiot sferyczny, który krył w swoim wnętrzu prawdziwy wręcz "kosmos". Na specjalnej, modułowej podłodze zabezpieczającej wyposażenie nawet przed największym deszczem, rozłożona została sceneria księżycowa z fragmentem powierzchni usianej licznymi kraterami i widokiem Ziemi w tle. Na tak przygotowanej powierzchni wśród rozrzuconych głazów imitujących księżycowe skały, uczestnicy mogli pomanewrować iście kosmicznym pojazdem - trójkołowym łazikiem sterowanym zdalnie za pomocą laptopa i sieci Wi-Fi. Do tej atrakcji ustawiały się wręcz niekończące kolejki, które w tym czasie mogły podziwiać zmagania uczestników na obrazie rzutowanym przez projektor multimedialny z kamery łazika i przesyłanym w wersji "na żywo".
 
Tuż obok na uczestników czekała kolekcja kamieni z kosmosu, czyli meteorytów będących w zbiorach Stowarzyszenia POLARIS - OPP i cieszyńskiego POLANDMET.COM Marcina Cimały. Zwiedzający mogli nie tylko przyjżeć się z bliska okazom, ale i nieżadko pierwszy raz w życiu dotknąć kosmicznego głazu lub zbadać jego właściwości za pomocą magnesu neodymowego. Koordynatorka obsługująca ten punkt Pikniku, tłumaczyła również zainteresowanym dlaczego warto obserwować niebo oraz czemu należy je chronić przed nadmiarem sztucznego światła. W zrozumieniu tego zagadnienia pomocna była druga gablota zawierająca małą dioramę w skali H0, prezentująca fragment prawidłowo oświetlonej ulicy. Do modelu dołączone były dwie pary słuchawek, z których wydobywały się dodatkowo komentarze lektora na temat zanieczyszczenia sztucznym światłem.
 
Cały namiot uzupełniony był dodatkowo w inne, drobne ciekawostki jak fotele pilotów na wzór tych z promów kosmicznych, z wbudowanymi głośnikami, z których wydobywały się odgłosy nagrane podczas misji Apollo i STS-120,  model Księżyca w postaci półmetrowej kuli ze styropianu, stroje stylizowane na wzór uniformów z NASA, liczne materiały informacyjne,  czy też laserowe planetarium, które uozdabiało sferyczny sufit mnóstwem gwiazd. 
 
 
 
Na Pikniku POLARIS-OPP uczestnicy mogli skorzystać jeszcze z dwóch innych atrakcji przewidzianych na ten wrześniowy weekend. Dział artystyczny Stowarzyszenia POLARIS - OPP  rozstawił swoje sztalugi nieopodal teleskopów, na których młodsza część zwiedzających mogła pokolorować swój gwiazdozbiór, połączyć konstelacje od kropki do kropki, a nawet namalować kosmiczne motywy farbami do ciała. Stoisko cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, a efektem tego stało się mnóstwo ciekawych prac plastycznych i liczne zdjęcia.
 
Równie dużym zainteresowaniem cieszyło się poletko do poszukiwania ćwiczebnych meteorytów za pomocą detektora metali. Atrakcja ta obfitowała w największe emocje mierzone na czas, w trakcie którego młodzież wyszukiwała ukrytych pod ziemią, żelaznych okazów kamieni z kosmosu i dopingowała zawodników. Nagrodami były bilety na stację kosmiczną w Sopotni Wielkiej oraz pamiątki przywiezione przez POLARIS-OPP do Stalowej Woli. 
 
Całość trwała aż do niedzieli wieczór, a pogoda pozwoliła do końca uczestniczyć wszystkim w warsztatach, co w szczególności podobało się dzieciom spędzającym popołudnie na ulicy, powracającym na nasze stoiska nawet kilkukrotnie. Wśród dużej część tej młodzieży, koordynatorzy rozpoznali także przedstawicieli środowisk defaworyzowanych, co zważywszy na nasz statut w szczególności cieszy i motywuje do dalszych inicjatyw tego typu.