Wieczorną ozdobą tegorocznej końcówki lata jak i jesieni, będzie największa planeta Układu Słonecznego, czyli Jowisz. Jak przystało na "króla", zapowiedz tego panowania była wyjątkowo widowiskowa, gdy 16 września pojawił się w towarzystwie jasno nam panującego w tych dniach Księżyca. To zjawisko odbiło się dużym echem zarówno wśród postronnych gapiów jak i bardziej doświadczonych obserwatorów, a nawet w niektórych gazetach regionalnych typu Dziennik Zachodni. Tego wieczoru na swoje "bezkrwawe łowy", wyruszyło także Mobilne Obserwatorium z Sopotni Wielkiej... |
|
...w którym zmieściła się siódemka obserwatorów ze sprzętem astrofotograficznym i obserwacyjnym w postaci teleskopu Synta 150mm. Wyjazd ten był wyjątkowym w historii obserwacji terenowych naszego Stowarzyszenia, gdyż po raz pierwszy sesja prowadzona była na obszarze ochrony ciemnego nieba i pomimo dużego blasku Księżyca kilka dni po pełni, nie omieszkaliśmy wykonać kilku zdjęć nawiązujących tematycznie do tego tematu.
Na pierwszy ogień poszło Miejsce Obserwacyjne nr 20, położone na widokowym wzgórzu o nazwie Krzyżowski Groń, skąd rozpościera się przepiękna panorama Sopotni Wielkiej. Punkt ten uznawany jest przez wielu turystów za wizytówkę tej części Beskidów, a i obserwatorzy nocnego nieba nie narzekają na serwowane tutaj atrakcje astronomiczne... Z tego miejsca udało się wykonać pierwsze zdjęcie ukazujące częściowo już zmodernizowane oświetlenie uliczne w naszej miejscowości jak i kilka ujęć Księżyca z Jowiszem, znajdujących się dokładnie po przeciwnej stronie wcześniejszego kierunku obserwacji. |
|
Kolejnym stanowiskiem, które odwiedziło tej nocy Mobilne Obserwatorium, było Miejsce Obserwacyjne nr 7, zlokalizowane w centralnej części wsi Sopotnia Wielka, gdzie jak dotąd zanieczyszczenie sztucznym światłem było najbardziej uciążliwe. Pomimo bardzo dużego terenu uznawanego za punkt obserwacyjny, zewsząd otoczone jest lokalnymi drogami z ulicznym oświetleniem, które pomimo częściowej modernizacji, już dało ogromne rezultaty. W pewnych miejscach wydawałoby się, że ulice są zupełnie wygaszone i dopiero po użyciu teleskopu lub lunetki celowniczej, zauważalne było światło padające na drogę. W tym miejscu wykonane zostały zdjęcia wyjątkowego pejzażu nocnych pól z kopkami siana oraz gwiazdozbioru Ursa Major. Na koniec utrwalono obecność Mobilnego Obserwatorium na tle gwieździstego nieba, po czym niezbędny był powrót do siedziby z racji planowanego Pikniku Astronomicznego na następny dzień.